powstałam z martwych
gdy odsunąłeś głaz - z serca
teraz muszę pamiętać
o obmywaniu oczu ust uszu i rąk
bo nie chcę umrzeć ze wstydu
kiedy stanę przed Ojcem
autor
Donna
Dodano: 2017-04-15 16:53:00
Ten wiersz przeczytano 1084 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Witaj Danusiu; w swojej miniaturze podzieliłaś się z
nami piękną refleksją - myślę, że zbyt często
zapominamy dbać o czystość sumienia, a potem tylko
wstyd pali.
Życzę Ci wszystkiego radosnego na Wielkanocne Święta.
Można stwierdzić, że to nowe życie,
które narodziło się w tajemnicy.
głazy są ciężkie po to
żeby odsuwać je wspólnie