pożądanie
hmmm....
Patrzysz na nią...
chcesz ją mieć
tu i teraz...
podchodzisz...
muskasz delikatnie jej jasną skóre
opuszkami swoich dłoni...
całujesz namietnie po szyji
skroniach
policzkach
słyszysz jak delikatny pomruk wydaje sie z
jej ust...
zaczynasz całować
Twoje rece płądzą po jej ciele...
piekna mapa myślisz...
jesteście sami nic sie nie liczy
całujesz jej ciało
całe od stóp
do głowy ...
jest wam cudownie...
pomagają Ci dłonie...
namietna noc...
pełna uniesień
westchnień
pocałunków
widzisz każdy szczegół
dokładniej...
nigdy tego nie zapomnisz...
nie chcesz żeby wstał blady świt...
słońce wdziera sie przed okno
a wy?
Wy jeszcze nie skończyliście
chwil uniesienia...
wkońcu zasypiasz zmeczony...
gdy otwierasz oczy...
jej już nie ma
na stole tylko kartka
"dziekuję za cudowną noc...
było miło kase wzięłam sama"
nie myślisz gdzie są pieniądze
w myślach szukasz jej imienia
-nieznane-
jak wyglądała?
pieknie
gdzie teraz może być?
niemasz pojęcia nie znasz jej...
już nigdy nie spotkasz
jutro?
jutro będzie nastepna...
nie wiem czy to do końca erotyk...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.