Pożegnanie
Dla światełka...które dla mnie już zgasło...
Moje smutki
Moje radości
Sama jedna
Pokonać je chciałam
Pomocnej ręki w potrzebie
Przyjąć nie chciałam
Za co Cię teraz
bardzo przepraszam
Ciesząca Się chwilą
tak niepewna o przyszłość
Ma dusza zniszczona
przez trąd świata tego
Pozbawiona Ciebie
Umarła wśród żywych
Tak bardzo tak strasznie
Brak mi Ciebie
To jakiś obłęd
Szaleję...
Szaleję;kochany;z miłości
do Ciebie
To co było
odeszło w zapomnienie
Dlatego
Żegnaj...kochany
to me ostatnie już
słowa do Ciebie...Żegnaj
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.