Pożegnanie lata
Kiedy dziś rano z łóżka wstałam,
słońca na niebie nie ujrzałam.
I wtedy dotarło do mnie niestety,
że lato odeszło - jak powiedziały mi
wczoraj znajome kobiety.
Choć uwierzyć im wtedy nie chciałam,
to teraz się o tym sama przekonałam,
że zacznie się już chlapa i plucha,
zwykła jesienna zawierucha.
I koniec już słonka, koniec opalania,
zamiast tego trzeba zakładać grubsze
ubrania.
"ale przecież jesień nie musi smutna
być"
- tak pomyślałam i od razu zachciało mi się
żyć.
Znów po kałużach będzie poskakać można,
znów w liściach tarzać się będziemy z
ostrożna,
i jesienne bukiety układać,
i na spacerach wakacyjne przygody
opowiadać.
Więc żegnaj lato ukochane,
my z radością witamy jesień, choć już
grubiej jesteśmy ubrane.
Komentarze (1)
Naucz się słuchać. Lato puka czasem bardzo cicho,
trzeba tylko usłyszeć.