Pożegnanie lata
Odchodzisz jak ON
Niespodziewanie, bezszelestnie
Na ciele jeszcze Twój ciepły oddech
Skóra szkli się resztką blasku
Zachłanne ramiona złota i szarości już mnie
porywają
Niebo płacze
Szept bieli otula szczelnie
Ale Ty wrócisz
Nie tak jak ON
autor
josephineee
Dodano: 2009-09-20 20:41:23
Ten wiersz przeczytano 699 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.