Pozwól jeszcze chwilę marzyć
Gdybym miła był słoneczkiem,
co za chmury twarz swą chowa,
to bym ciebie grzał troszeczkę,
swych promieni nie żałował.
A tak mam rozdartą duszę,
pełną cieni jak do powiek.
Nawet lodu nie pokruszę,
jestem mało ciepły, człowiek.
Gdybym miła był księżycem,
co po nocy chce wędrować.
Bym rozjaśnił, ci oblicze
swego blasku, nie żałował.
A tak mam rozdarte serce,
do boleści powołane.
Tylko wciąż smuteczki wiercę,
choć nie były planowane.
Wiem, że robię już za świeczkę,
której się ogarek żarzy.
Pozwól miła mi troszeczkę,
jeszcze chwilę światłem marzyć…
Komentarze (4)
Dziękuję JoViska za te słowa.Głupi wiersz polityczny
daje więcej emocji niż ten o miłości.Czemu tak jest!?
Śliczne romantyczne rozmarzenie...:) Nie znałam Cię z
tej strony Tadek
Pozdrawiam
dzielmy się radościami, smuteczki zachowajmy dla
siebie.
Każdemu wolno... Marzyć :)
I nie dramatyzuj już tak z tym sercem do boleści
wyłącznie powołanym ;-) ;-)
Bardzo fajny wiersz.
PS Rozdziel w tytule "jeszcze" od "chwili".