w pozycji prewerbalnej
zakochałam się w wierszu prawdziwszym od
ręki
która go prowadziła po ostatnie słowo
do bólu wiarygodne zapadło głęboko
pozostało
na zawsze
ten który nie kochać wyuczył się dobrze
na blachę nie wykuwał non amandi arte
lekko w papier popłynął ja się
zanurzyłam
w retoryczną figurę aż po czubek głowy
a kiedy ją straciłam
zwinęłam się w puentę
niebezpiecznie ciepłą
jeszcze
autor
grusz-ela
Dodano: 2019-03-09 11:42:38
Ten wiersz przeczytano 931 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Pozdrawiam
Bardzo ciekawe spostrzeżenia peelki. Rozumiem to tak -
wiersz zapisany przy pomocy klawiatury dał obraz
werbalny, którym się peelka zachwyciła. Natomiast
techniki ars amandi zachwyciły ją jedynie retorycznym
figurami. Pozdrawiam neutralnie hm ...ciepły..