pragnienie
pragniesz miłości tak bardzo skrycie
wsłuchując się w ciszy bezgłośny krzyk
rozmyślasz, płacząc nad swoim życiem
rzeźbiąc palcami smutek tamtych dni
błądzisz w białych, puchowych obłokach
szukając wzrokiem szczęśliwego pegaza
szelest ciszy słychać w zagubionych
krokach
gdy pragniesz do niej, co dzień powracać
tak uparcie ukrywasz serce płaczące
w promieniach słońca zanurzasz marzenia
kiedyś pełne miłości, lecz dzisiaj obce
dłonie błądzące w niespełnionych
pragnieniach
wnet płomień szczęścia namaluje
przyszłość
zawieje wiosenny wiatr, wypełni się
pustka
otwarte rany w końcu się zabliźnią
ostatnia gorzka łza, zwilży spragnione
usta
Komentarze (19)
piękna miłość płomieniem
szczęścia...
udanego dnia :)
miłość, miłość, miłość, co ona z nami robi?
Zwykle może nas ukoić tylko to, przez co cierpimy.
Czy mogłabyś ukoić te cierpienia, wypełnić pustkę?
Wy, Kobiety, możecie wszystko!