Chwila prawdy z.....
Gdzieś z dala muzyka do mnie dobiega,
Rytm, melodyka podrywają Twoje ciało,
Widzę jak kręcisz się w koło, a myśl przez
umysł mi przebiega
Stoję z boku i myślę nad tym, co właśnie z
ziemi wstało!
Matka Ziemia urodziła stwór właśnie
...powołała go do życia - teraz
i żyje sobie nie wiedząc, dlaczego na
przekór właśnie,
wszystkim i wszystkiemu...śmiejąc się nie
raz....
Stoję, kłęby dymu wypełniają mi płuca,
Zaciągam się coraz to mocniej...
Mam ja właśnie wygląd głupca...
Waham się nad kałuży plamą w wędrówce
nocnej....
Gdzie skręcić z nikąd podpowiedzi,
A miało być jak w bajce, ale o przyjaźni
przecie
A tu ktoś może – ja, o miłości
bredzi...
Och czy ja tego nie chcę...
-„TAK”, wyrwało się z głębi
płuc,
-„CHCĘ”- krzyknęło serce...
-„STOP”- powiedział umysł
– czytając z nut,
Zatrzymaj pędzące serce...
BO z przyjaźni coś zostanie,
A miłości już nikt nie pamięta,
zostanie zabrane nam to, co wcześniej było
dane,
a czas - przestrzeń zaklęta...
Czas, nie płynie dla nas,
Srebrzyście się ma głowa mieni,
Kiedy u ciebie dopiero piórka, a świat już
chcesz zmienić...
niedobrzy ludzie skrzywdzą nas...
widzę jak zajmujesz całą salę,
kręcisz się jak gołębica lekko i
sprawnie,
przemykasz między stolikami a orkiestrą
tańczysz, gdy ja umieram skrycie...
Chciałbym spojrzeć jeszcze raz
na Ciebie – zachłysnąć się Tobą
pamiętam usta wilgotne masz
i jeszcze raz być przy Tobie –
sobą!!!
Skupione spojrzenia podpierających ścian
kawalerów,
Na Tobie wiszą jak na wieszaku...
Ty cała w krasie w gąszczu piruetów,
Kroczysz dumnie pierwsza w orszaku...
Ja z dala - powoli tłum ogarnia mnie,
Wszędzie tylko na głowach piórka i z młodym
okiem,
Kroczysz przez środek dumnie,
Odprowadzana przez wszystkich chcącym
wzrokiem...
I tylko ja ze srebrną głową,
Mur podpieram silnie,
Nie pasujący zachowaniem i mową,
Stworzony aż tak wcześnie...
Nie można siły stworzyć,
Co zniszczyła by nie chęć ludzi
-których zaczyna się mnożyć...
STÓJ musi się serce lekko ochłodzić!
Bo za szybko bije
I w siłę rośnie...
Me serce niczyje...
Paradoks – serce rośnie – ciało
ginie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.