Pragnienie miłości część piąta
Kiedyś...po przeróbce...i teraz... 27.10.1996 - 22.04.2019
To ty przed laty sprawiłeś, jakbym urodziła
się na nowo.
Ubrałeś moje ciało w kilka odmian
namiętności.
Stałeś się spełnieniem wymarzonej
miłości.
Zbudowałeś bramę z ramion,
w których poczułam się bezpieczna.
Świat odizolowałeś pocałunkami,
a okna płynącymi deszczem łzami.
A dzisiaj…
Gdy pierwsza rosa spływa z płatków
kwiatów,
a ogród wodą zroszony zakwita wracają :
- wspomnienia, tęsknota do tamtych lat,
dni…
Jak wtedy, pokój wypełnia aksamitne
powietrze.
W pobliskim niewielkim brzozowym
zagajniku
kwitną kobierce wiosennych kwiatów.
Ptaki, w krzewach wyśpiewują poranny
koncert,
odpowiadając sobie wzajemnie.
Słoneczne przestworza zanoszą się
śpiewem skowronków.
Pod lasem, beztrosko hasa rodzina
sarenek,
czujnie spoglądając wkoło.
Na jednej z sosen, czarny dzięcioł
próbuje ratować chore drzewa.
Życie toczy się dalej…zamyka oczy…
Siedzą na miękkiej trawie
pod zielonym baldachimem.
Oparła głowę na jego ramieniu i tak trwają,
słuchając śpiewu ptaków, szelestu liści
poruszanych wiatrem.
Promienie słońca, przenikające przez
gałęzie
malują na jego twarzy, jedyne w swoim
rodzaju wzory.
Zamarła, gdy poczuła, że dłoń z ramienia
przesuwa się ku górze.
Powoli – jakby czas przestał płynąć, ujął
ją pod brodę,
pochylił się i pocałował w usta.
Omdlała z rozkoszy, gdy wsunął dłoń pod
bluzkę
i zaczął pieścić jej ciało, nie mogąc się
od niej oderwać.
Chwilę później kochali się nieśpiesznie,
drżąc z radosnego podniecenia,
nie czując nawet twardego podłoża.
Jej życie stało się nieprzewidywalne,
przypominało jazdę kolejką nad
urwiskiem,
albo jazdę na szczególnie niebezpiecznym
diabelskim młynie.
Na samą myśl o nim ogarniała ją słabość,
zaczynała drżeć…
C.d.n.
Tessa50
"Kochać kogoś
- znaczy widzieć w nim cuda
dla innych niedostrzegalne. "
Francis Mauriac.
Komentarze (31)
Och, jak cudownie powędrowąć wers po wersie,
pomiędzy pięknem opisów przyrody, a czułością
pocałunku.
Serdeczności Tesso.
Podane motta umiejętnie dobrane do treści
i czasem się łapię na tym,
że mam dziwne myśli - niby się zastanawiam co pierwsze
powstało -
podane pod tekstem motto czy tekst autorki, dziwne to
- prawda?
Pragnienie miłości i jej spełnienie - piękna rzecz.
Młodość się przypomina, oj przypomina... Pozdrawiam
wiosennie i czekam na ciąg dalszy, Tereniu :) B.G.
Pieszczoty na łonie przyrody wyostrzają apetyt na
miłość... pozdrawiam serdecznie Tesso
pięknie
Z przyjemnością przeczytałam. Każdy pragnie miłości.
Serdecznie pozdrawiam :)
Pięknie w towarzystwie przyrody z miłością.Czekam na
cd.Pozdrawiam Tesso.
Pieknie piszesz, Tesso.
Z przyjemnoscia zagladam i czytam.
Serdecznie pozdrawiam :)
Teresko pozdrawiamy serdecznie ... jak zawsze u Cibie
jest bardzo pięknie ...
Wyobraźnia pracuje przy takich wersach. Serdeczności
poświąteczne Tereniu przesyłam
Miło było poczytać.
Pozdrawiam, Tesso :)
obudziłaś i moje wspomnienia.
Czekam na dalszy ciąg.
I zostały piękne wspomnienia, do których peelka wracać
może z dreszczykiem.
Pozdrawiam Tereniu :)
Piękne, miłosne wspomnienie Tereski. myślę, że taka
jazda koleją nad urwiskiem musi być bardzo
ekscytująca.
Serdeczności świąteczne przesyłam,
miło było tutaj zajrzeć :)
Czekam na c.d. W tak pięknych okolicznościach
przyrody...może się zapomnieć i stary i młody.