Prawdziwy mężczyzna
Mam nadzieje, że panowie nie będą mieli mi za złe... ;)
Rozsądek i logika mówią mi,
że nie istnieją już tacy jak ty.
Czy to przypadkiem dziwne nie jest,
że wbrew tej logice jednak istniejesz?
Gdzie ci mężczyźni? - pytają kobiety.
Jest. Mój. Stop! Jeden niestety.
Reszta, to wszystko jest nie to.
Nie, żeby zaraz samo dno,
W końcu klan męski, to też ludzie -
dbają o "twarz" swą w wielkim trudzie.
Lecz tylko ty jeden naprawdę masz
w sobie to "coś" i męską twarz.
Nie... nie miałam na myśli macho -
na takich z politowaniem patrzą -
bicepsy, klata i Ferrari...
A nie daj Boże takiej kary!
Jak dla mnie, możesz chodzić pieszo -
zawsze się oczy moje cieszą.
Najbardziej jednak cieszy się serce,
no, tym, że jesteś. Innego nie chcę.
I tylko wciąż nie mogę uwierzyć,
żeś zdołał w takim tłumie przeżyć
i jeszcze trafić do mnie. Sny?...
Bo tylko ty jesteś taki... jak ty.
Komentarze (18)
Swietnie .... Nareszcie coś optymistycznego o
mężczyźnie . Masz racje takich jest mało . A gdzie
takiego wytrzasnęlaś? Hmmmm... też bym chciała .
Wiersz jest optymistyczny,ma treść i logikę ,takie
lubię .Brawo dla ciebie
Bardzo dobry wiersz napisany dla tego Jednego
Jedynego. Nie obrażam się na Twoje Słowa, że On
wywyższony ponad cały męski ród ;-) Dobrze jest być
Kimś takim dla Kogoś tej Jednej Jedynej. Ja też mam
zamiar Kimś takim zostać... a może już zostałem ;-)
Chyba dla każdej z nas istnieje właśnie "ten" tak inny
od wszystkich .......a nawet jeżeli nie uda sie go
spotkać to niech zostanie choćby w marzeniach
...bardzo fajny wiersz ....