Prawdziwy Polak
Trochę pokrętną ma naturę
Czasem go cieszą śmieszne rzeczy
Innym zaś razem takie które
Tylko psychiatra umie leczyć
Pluje na rządy po kolei
Słysząc ich odlotowe tezy
Choć w pracy często sam się leni
Krew go zalewa gdy ktoś leży
I pewnie nie wie czemu prawo
Ani tym bardziej sprawiedliwość
To hasła którym bije brawo
Choć jest w nich polityczna chciwość
Z kłamcami nigdy się nie zgodzi
Więc walnie pięścią tupnie nogą
Bo nadszedł czas by się obudzić
Zbyt ufnie znaczy bardzo drogo
Komentarze (8)
błąd = nie "w tyle" a w tytule.
No cóż - i tak, i nie.
Bowiem wszystko co powiem
wcale nie musi wszystkim się podobać,
a żeby nie wszczynać targowicy to lepiej jak nic nie
powiem w meritum przekazu, jedynie w tyle - to
zastanawiam się, gdzie takich szukać, kto nim jest?.
Polak dzisiejszy, wcześniej Sarmata,
wciąż myśli, że jest pępkiem świata.
Ciekawy, refleksyjny i dobrze napisany tekst z którym
się utożsamiam.
Ślę serdeczności.
Coś w tym jest.
Pozdrawiam serdecznie :)
:)
Ciekawe spostrzeżenie. Pozdrawiam.
E tam - u mnie sami pracusie :)))
Za szczerość swój głos na wiersz oddaję, taki jest
właśnie Polak...przyznaję!
Pozdrawiam Owigo :)