Prawie-limeryki kosmiczne
Raz kosmonauta na Marsie.
Był zły i na kumpli wciąż darł się:
- Niech zawistnicy się cieszą.
Wy lećcie. Ja wracam. Pieszo.
Nie będę grał dalej w tej farsie!”
Kosmita na Słońca orbicie
- Znajdź życie! – powiedział kosmicie –
Sprawdzaj planety, lecz Ziemię
Omijaj. Zatrucie tlenem
Tam pewne, więc szanse są tycie.
Maćka w Mgławicę Oriona
Wysłała kochanka, czy żona.
Przyjeżdża – oczom nie wierzy:
W rakiecie Gajowy Jerzyk.
Czegóż on tutaj dokona?
Komentarze (26)
hahaha...super no i zaskoczyłeś Jerzykiem, bo jego
chyba w kosmosie jeszcze nie było...hahahaha...:)
pozdrawiam
powaliłeś tym Jerzykiem. Ogromne brawa!!
Witaj...wspaniałe a gajowy Jerzyk pokaż co
umie...pozdrawiam serdecznie.
Wszystkie wspaniale humor poprawiają. Miłego dnia:)
wszystkie świetne,
pozdrawiam Jastrzu:)
No gajowy Jerzyk to tam namiesza :). Pozdrawiam.
Super! Piękne! to ja też...
raz z Marsjanką przy stole
zagadnąłem które danie ja wolę
a ta że chrzani to menu
traw jeść nie będzie
bo przyleciała z Wenus
Ja tylko napiszę - hahahaha
Maciej będzie mieć, nie lada wyzwanie -:))
Przednie limeryki
Pozdrowienia ślę
Plus dałam ja. :)
Kosmici przybyli na Ziemię,
zobaczyć co to za plemię.
Biega po lesie nago,
ganiają z dzidą za babą.
A ona wrzeszczy - gońcie się!
Fajne, pozdrawiam. :)
Idę spać z uśmiechem ...