Prośba
wiersz gwarowy
Prośba
Kozde z moik dzieci posło swojom drógom,
Sprow coby sie spotkali Panie Boze z
Tobom.
Kozde we swojom strone idzie i podług
swojej filozofii zyje
i kozde ś nik swoik mądrości nie kryje.
My som jest dorośli, wiemy co robimy,
ze swoim zyciem mamo, dobrze se radzimy.
Nic nie godom, nie wtrącom sie, nie
poucom,
jako oni mnie poucajom, ino sie modle i
Tobie o ratunek
dlo nik syćkik pytom i o drogowskaz dlo
kozdego
kie tak słuchom co godajom...
Kozdy ś nik inacej Twoje znaki odcytuje i
widzi sie mu ze dobrze.
Totyz ino na Twoje Boze Miyłosierdzie nie
nicyje więcej,
licem i rachujem.Ufom Ci Panie Boze ze jako
zawse
mnie wysłuchos i dos rade sprostować
drógi
ftorymi chodzom, ufom Panie Boze Twej mocy
i potędze.
Wies Panie Boze jakie trudne losy momy na
tej ziemi,
temu Cie piyknie pytom zmiłuj ze sie
zmiłuj
nad tymi moimi skarbami nodrogsymi.
Niek nońdom tom prowdziwom
dróge ku Tobie i juz nie błądzom
więcej...
Komentarze (27)
Troska o dzieci zrozumiała, ale nie zawsze kroczą one
naszymi drogami...
Pozdrawiam :)
Wiersz pisany troską i szacunkiem, bo dzieci to
największy skarb rodziców.
Pozdrawiam ciepło :)
Pamiętam, że już kiedyś czytałam Twój wiersz- modlitwę
w tej samej intencji.
Czytelna miłość i troska o losy potomstwa. Pozdrawiam
autorkę:)
myślę, że to pragnienie każdej matki troszczącej się
o dzieci.
Podziwiam...:)
Twoje gwarowe wersy, skoruso zawsze mnie zachwycaja.
Pozdrawiam:)
Pięknie, Skoruso. Miło poczytać.
Poruszająca prośba do Boga. Wzruszajace słowa .
Pozdrawiam serdecznie.
szacunek pozdrawiam
Jak zawsze pięknie i w Twoim stylu skoruso miła ...
Kolejny przepiękny wiersz. A może nie tyle wiersz, co
próba potrząśnięcia tymi, którzy nieświadomie zbaczają
z drogi. Smutna refleksja, ale może dzieci się
opamiętają. Wierzę, Skoruso w to. Kłania się stare
powiedzenie "oby rozum był przy młodości"
Całuję Pani ręce.
Piękna prośba do Boga, troskliwej, kochającej dzieci
matki, urocze gwarowe wersy, pozdrawiam ciepło.