Prośba o dobre dni...
Miłuję cię całym sercem.
Znasz moją duszę szarpaną niepokojem.
Pomagasz znieść troski i zmartwienia.
Kierujesz myślami,
nie gardzisz mymi prośbami.
Zsyłasz anioła dobroci,
by był przy mnie ku pomocy.
Spraw, bym była uśmiechnięta,
w dobroci niepominięta.
Nie opuszczaj do końca dni w potrzebie.
Nie pozwól na skrzywdzenie.
Zagubienie w wątpliwościach.
Pogrążenie w czarnych myślach.
Osłoń od ludzkich złości.
Daj siłę żyć w dzisiejszej
rzeczywistości.
Spraw bym sprawność zachowała,
logicznie do końca życia funkcjonowała.
Dopełnieniem szczęśliwych dni,
niech będzie niewymuszona rodziny
troska i życzliwość.
Czuć ich szacunek i miłość.
.
Komentarze (3)
Śliczna, ciekawa refleksja, oby w życiu zawsze były
tylko te dobre dni, pozdrawiam serdecznie;)
Bardzo fajnie się czyta i podoba mi się:)pozdrawiam
serdecznie:)
Gdy smutek otwiera drzwi prosimy o dobre dni...