Proszę powiedz babciu jak?
Dla mojej babci Zosi
Dziś proszę tak cichutko powiedz mi
( bo bywają różne gorsze i lepsze )
co to oznacza że Tobą ciągle sny
lecz zawsze w nich mówisz szeptem
Tak cicho odeszłaś i w ciszy trwasz
chociaż coś słyszę to niewyraźnie
Jaką w Swych dłoniach ukrywasz twarz
trzymając w niepewności wyobraźnię
Czy w dłoniach chronisz rozpaczy kwiat
nad brzegiem jeziora słonych oczu
Czy wstydzisz się że ukradkiem skradł
ktoś bliski uśmiech bo się w życiu
stoczył
Pamietam gdy straciłaś już resztki sił
siedziałem obok zwilżając usta wodą
Ostatnie chwile które wiecznie będę
czcił
posród wszystkich tych co czas pochłonął
Wiesz babciu to jednak ogromne brzemie
przecież tyle wysiłku włożyłaś we mnie
Coś poszło nie tak sam nawet nie wiem
Strasznie zawiodłem przegrałem - pewnie
Dziś tak jak Ty w moich smutku snach
chowam mokre oczy za dłoni kurtynę
więc odpowiedz proszę wyszeptaj jak
mam zmyć z siebie odczutą już winę
Komentarze (56)
Piękny, poruszający wiersz. Miłego wieczoru :)
Stella miło że zaglądasz pozdrawiam
Winny że nie spełnił pokładanych nadziei zbłądził
zawiódł
podobno sny odzwierciedlają naszą podświadomość (a
peel czuje się winny)
TOM.ash dziękuję za odwiedziny i komentarz
ElaK pozdrawiam
@Krystek dziękuję
Wzruszyłeś.
Pozdrawiam:)
Tak samo piekny jak smutny, pozdrawiam;)
Piękny i wzruszający wiersz.
Pozdrawiam wieczorowo :)
Piękny liryczny wiersz.Rozczuliłam się czytając te
wyznania z głębi serca płynące. Pozdrawiam serdecznie,
miłego wieczoru.:)