Prozą wyuzdane
Nie nastawiłam wczoraj budzika. Obudzić się
tnależy samemu, we właściwym czasie, nikt
nie zmusza nikogo do oddechu, do ruchu...
do życia.
Kiedy otworzyłam oczy pierwszy raz, w
pokoju było pełno światła. Pozytywnego
słonecznego światła.
Wzięłam głęboki wdech trzymając prawą dłoń
na klatce piersiowej. Miałam w sobie
naturalną energię.
Wstałam i otworzyłam okno. Słychać było
śpiew ptaków. Postanowiłam na chwilę
zatrzymać czas, aby życie nie uciekło mi
spod nosa Za oknem codzienny niedoceniony
widok. Kilka smukłych drzew o
jasnozielonych włosach, dwa bloki stojące
jeden obok drugiego jakby stały w wojskowej
zbiórce, ławka, jak zawsze pusta.
Krótkoskoszona trawa, osiem samochodów na
parkingu, każdy innnego koloru i marki.
Przeszłam do kuchni, zaparzyłam owocową
herbatę po czym odkręciłam duży słoik
miodu. Po wegańskim śniadaniu wyszłam na
spacer.
Rutynowa forma medytacji, preferowana
wśród Bhaktów. Psycholodzy powinni ją
zapisywać swoim pacjentom, wtedy terapia
miałaby sens.
Ludzie ciągle gdzieś się śpieszą, gonią za
korzyścią, za mało czasu na miłość, na
oddech na życie,..
Idąc wolnym krokiem liczyłam mijające mnie
osoby.
Jednej wypadły klucze z niedopiętej
skórzanej torebki, ktoś przebiegł na
czerwonym świetle aby nadążyć za wskazówką
zegara. Następny wyścig do autobusu, bitwa
o miejsce na drodze, chodniku, na piętrze
na cmentarzu...
Spokojniej.
Brakuje czasu na oddech na bycie sobą z
kimś, dla kogoś, dla siebie.. na życie.
Te materialne dobra nie są wieczne, one są
iluzją.
Samochód, firma, pociąg cyfr na koncie
bankowym, to wszystko przeminie, nawet
ciało, ciągle upiększane, farmaceutycznie
modyfikowane, ono też ma swój limit.
Jedyna dusza żyje wiecznie.
Idąc przez park spotkałam mojego
przyjaciela, wysokiego podróżnika o złotym
sercu.
-Dobry wieczór
Przywitałam się grzecznie
- dobry wieczór, która jest godzina?
- za dwie minuty wybije dwudziesta
Złapał się za głowę
-za szybko
- zdecydowanie
Poszedł dalej nie odwracając się za siebie.
Też bym mogła kiedyś spróbować...
Wróciłam do domu, zbliżyłam się do
ściennego kalendarza i z trudem przesunęłam
niebieskie okienko w prawą stronę, o jeden
dzień.
Ułożyłam notatki na półkę.
Leżąc w blasku księżyca łowiłam
wspomnienia, te dobre i te złe.
Trzeba się czasami zatrzymac... aby zyc.
W wyscigu szczorow nie ma mety.
Ludziom brakuje czasu, na milosc na
oddech,
na życie..
Na poezję
Poezja jest pewnego rodzaju
zmartwychwstaniem, daleka od głuchych
białych korytarzy i ogromnej ilości
pigułek.
Nazywana jest duchowością, ścieżką
rozumowania, pojmowania rzeczywistości i
samego siebie.
Poezja to nie hobby, to nie rozrywka dla
zabicia nudy podczas przerwy między
wykładami o anatomii czy fizyce kwantowej,
to styl życia.
Sztuka jest wartościową dziedziną naukową,
progresywną, gdyż udoskonala i rozwija
liczne umysłowe kwiaty.
To bardziej ścisła nauka niż chemia czy
matematyka, bo na poezję nie ma konkretnego
wzoru czy równania, nie ma ściągi z poezji,
nawet egzaminy są zbędne. Nikt nie jest
rozliczany z oddychania lub rytmu serca.
W poezji brak określonej granicy,
powierzchni, nie ma też miernika poezji.
Szybciej możnaby było obliczyć średnicę
kosmosu.
Poezja jest znana od zarania dziejów, pod
postacią rzeźb, malarstwa, pisarstwa, tańca
czy muzyki, jeszcze przed wynalezieniem
koła istniała poezja.
Rysunki na skalnych ścianach,
przedstawiające mamuty czy dinozaury to
przejaw sztuki.
Przeciez każdy wynalazek powstał poprzez
poezję czyli patrzenie dalej, krok do
przodu. Internet? Samolot? To magia, a
magia to skutek poezji. Surrealistycznego
myślenia które owocuje w obfitych
możliwościach ulepszania świata.
W poezji wszystkie ruchy, myśli i słowa są
dozwolone choć nie muszą być akceptowane i
tolerowane przez matematycznych fanatyków,
szufladkowych równań na ograniczone i
przewidywalne figury codziennej
geometrii.
Poezja silniejsza jest niż spadające
ziarenka piasku, ona je chwyta unosząc ku
niebu, pozwalając mi na bycie
szczęśliwą.
Klaudia Gasztold
Komentarze (3)
Świetny wciągający wiersz.
Ciekawe podejście.
Jest kilka literówek.
Ludziom chyba nie brakuje na miłość czasu tylko
właściwych osób mz...
Pozdrawiam :)
Piękna, refleksyjna proza. Pozdrawiam:)