Przebłysk pamięci
Na podwórku głośny krzyk.
Wio! Wio! Ciągnij koniku!
Prry! Prry! Stój głupku!
Drzwi trzasnęły – Antek wpadł
do pokoju i cisnął Antosię na łóżko.
Co ty Antoś, zgłupiałeś?
Ostatni raz jak mnie tak cisnąłeś
na wyrko, to dzieci były jeszcze małe.
I nie musisz się tak spieszyć...
chyba że masz powołanie do nieba.
Och! Jak ty to jeszcze dobrze robisz,
widać pamięć jest jeszcze sprawna.
I całuj normalnie, a nie liż jak pies
a bo jak na Burka się napatrzę,
to widzę tą mądrość psa.
Czemu nie ściągasz spodni?
A bo szkoda czasu.
Ty też możesz zostać w waciakach
Antoś, a zabezpieczenie masz?
Jak zaskoczysz, w co wątpię,
to zawsze następna para rąk
się w gospodarce przyda.
Kocham cię Antek, że ty wszystko
zaplanujesz z góry.
Antek! No co, no co,
na polu oczy chciały, ale jak widać
z krokiem się nie dogadały.
Komentarze (25)
:-) :-) :-) super
Pozdrawiam karl:-)
haha chwała Boźź że wymyślili pladtry antykoncepcyjne
:-)
Antek jednak nie dał rady, na wsi także wodospady,
jakby je pokonać - viagra, Kachna nawet nie ponagla.
To jest mega świetny erotyk.
:) No to nie popisał się Antek bez majtek. Miłego
dnia:)
Zonk! :) :) usmiechniety erotyk :)
Pozdrawiam
"i już się witał z gąską w ogródku" a tu nici :)
Pozdrawiam:)
mierz siły na zamiary
pozdrawiam:)
Zanim przyjechał z pola to doznał w kroku uwiądu :)
Pozdrawiam serdecznie
A krok decyduje :)