czekając na Ciebie...
hm....
Czekając na Ciebie
tak cała stęskniona
wyobrażnie uruchomię
by być w twych ramionach
Twe zachlanne usta
Twe gorące dłonie
jak czysta rozpusta
ogniem we mnie płonie
Zmysły rozbudzone chca ukojenia
milosnej ekstazy
po skraj uniesienia
juz nie odróżniam
co jawa co snem
nareszcie przychodzisz...
mój sen...
spełnia się...
heh...
autor
psssstt....
Dodano: 2005-11-11 12:13:23
Ten wiersz przeczytano 642 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.