przedjesień za wrzosowiskiem
schyłek sierpnia
wiatr rozrzuca zawiniątka
złotolistne szeleszczące tajemniczo
chwytam w locie
melancholia i tęsknota
wyfruwają z kruchych zwojów
jak motyle
z trzepotaniem skrzydeł krążą
mącą myśli
od niechcenia dotykając
ust i oczu
wywołują w sercu burzę
srebrnym pyłem
zdobią aurę
drżę z księżycem na jeziorze
naznaczona wzruszeniami
wchodzę w jesień
przewiązując srebrną nitką
dzień wczorajszy
wyśpiewuję radość
gdzieś za widnokresem
wrzos rozkwita
różowieje świat
jak z baśni
https://www.youtube.com/watch?v=pGFYpOWi4Pc
Komentarze (53)
piękne obrazy malujesz słowem
Poezja przez duże P
piękny
Delikatny, piękny, zwiewny, jak pora przejściowa :-)
Niskie ukłony dla Autorki :-)
Poezja:)**
Sliczosci wiersz ...
podobnie jak Ty często czytam Twoje wiersze i oddaję
głosy po cichu;
w moich stronach wrzosów nie uświadczysz, ale pamiętam
ogromne wrzosowiska rozsiane po Jurze
Krakowsko-Częstochowskiej;
wspominam je z nostalgią, którą tak pięknie przywołuje
Twój wiersz i dołączona do wiersza piosenka...
pozdrawiam:)
Śliczne wejście w jesienne nastroje!
Pozdrawiam :)
Pięknie ze smutkiem, ale i z nadzieją na coś
jeszcze...
Pozdrawiam :)
Piękny rozmarzony wierszu. Pozdrawiam
Pięknie zobrazowana ta przedjesień,
bardzo mi się Twój wiersz, Aniu podoba,
pozdrawiam serdecznie :)
Ależ Ty masz oko! I talent!
Pięknie - późnoletnie...:)
Obrazowo, pięknie:)
Pieknie rozmarzyłaś.Pozdrawiam.
Malowniczo, klimatycznie,
podoba... :)