Przedświt
Wczoraj przyszło, po cichutku,
niespodzianie.
Zapukało. Uproszone. Prosto z nieba.
Przycupnęło na chwil kilka i mieszkanie
wynajęło tuż pod sercem dając przedsmak
szczęścia, które się objawi z pierwszym
krzykiem.
Maciupeńkie a potrafi już się wtulić,
w małym raju, by dojrzewać. Jabłko -
życie.
Otoczone zewsząd ciepłem, słowem czułym
i dotykiem. Czeka na dzień, kiedy Eden
niczym bańka pęknie, aby świat
przywitać.
Pełen cudów, fascynacji? Tego nie wie.
Wkrótce o tym się przekona,
w pierwszych świtach.
Komentarze (53)
Daj nam Boże wszystkim jak najwięcej
szczęścia.Pozdrawiam.
A to szczęście, nad szczęściami.
Pozdrawiam:)
uroczy
Witaj Mariuszu:)
I raduj się Mariuszu raduj z takiego szczęścia:)
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz o narodzinach szczęścia
Niech rozkwita i wzrasta
Pozdrawiam serdecznie Mariuszu :)
O każde szczęście trzeba dbać i je szanować.
Pozdrawiam Mariuszu :)
szczęście, że zajrzałem...świetny, radosny wiersz:)
pozdrawiam Mariusz
Gdy szczescie i cud ida w parze to tylko moze byc
pieknie.
bardzo tu przyjemnie, takie szczęście promienieje i
udziela się choćby było tylko w wierszu :)
Niech rośnie (to szczęście)
największe szczęście zapukało niosąc radość :-)
pozdrawiam
fajny radosny wiersz
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz i wyjątkowe szczęście.
Pozdrawiam serdecznie.
:)
Dziękuję miłym Gościom za poczytanie a Zosiak za
trafną uwagę (skorzystam, dziękuję).
Miłego dnia :)