przedwiośnie tak (czy) siak
Dzisiaj wracają bociany, Józef wspomina
dzieciństwo. Wichura-uciekamy
w zakamarki, obłoki pozwalają się
unosić.
Wiatr (za darmo) wygrywa koncerty,
wyznawcy
abonamentu przeklinają brak prądu, a
niebo
(jak to niebo) wciąż jeszcze sypie
fraktale,
łopaty-już nie wierzą, a przecież i
mieszkańcy lasu też mają swoje święta i
swoje życzenia.
Wielkanoc, jak się utarło, nie jest porą
barana
ani zająca, najwyżej
jajka.
Komentarze (21)
wiersz płynie zaciekawia Podoba mi się osobiste
bezpośrednie odniesienie Jest sens do refleksji nad
uciekającym czasem Impresja o przyrodzie
Pozdrowienia:)
A wiesz u mnie dzisiaj jak w wierszu. Aura (paskuda).
Przewalają się chmury na niebie, żywioł wisi na
włosku. A baranów coraz więcej:) Kury znoszą złote
jaja ( złocisze płacić będziemy). Z wiarą (na bakier)
palmę poniesiemy. Pozdrawiam :)
skróty myślowe doprowadzą mnie kiedyś do ... , chodzi
mi oczywiście o wiersz - nie byle jaki, bo
przedwiośnie takie o:)
wcale nie tak siak, ani byle jak :) pozdrawiam
przed-przedświątecznie
Baranka, po trzykroć, baranka!
Serdecznie pozdrawiam.+/za baranka/
Z zimowego wychodzą cienia,
na wiosnę spojrzenia!
Pozdrawiam!