przemiana
rzucam słowa na wiatr - niby list w
butelce
dolecą gdzieś może lub morzem dopłyną
albo się rozcieńczą na chłodnym
powietrzu
by razem z deszczem liter opaść
wierszami
a wzruszenie sprawi że się ukorzenią
i zdążą zakwitnąć bladą metaforą
całkowicie rozwiewam własne złudzenia
na pewno z poezją nie zgrzeszę wiedziony
imperatywem który stale mi każe
łączyć ze sobą w reakcjach łańcuchowych
słowa jak gdyby przeze mnie prorok mówił
z kokonu odlecę w niepewność imago
poznaniem przeobrażenia przerażony
wiem że motylem nie będę aż do zgonu
15.06.2008 r.
Komentarze (27)
Jak dobrze, że można Ciebie czytać.
re milyenie; prowadzenie dysputy i argumentowanie w
oknie komentarzy jest bezsensowne i kłopotliwe - jeśli
masz ochotę ze mną porozmawiać, to zapraszam do
komunikatora skype;mój adres: vick-thor2
Ja chyba się nie wzniosę powyżej...
Wszystko przed Tobą. Jak zwykle zaskakujesz Vick,
pozdrawiam:)
To chyba jeden z tych wierszy u ciebie , gdzie usta
otwierają sie i jest łaŁ!
Wiktorze zaskakujesz nowymi formami *z kokonu odlecę w
niepewność imago - super
poza tym w komentarzach sypiesz jak z rękawa ( ja się
pocę dwie godziny) a Ty dwie sekundy i skutecznie
Pozdrawiam Serdecznie
Ciekawe jak to określiłeś "lansujesz tezy" Vick
Thorze.
Pewnie to też znasz ;)
https://www.youtube.com/watch?v=5yMjXF1za0s :)
Pozdrawiam kosmicznie :)
fantastycznie zastosowana gra słów :)i dobrze, że nie
będziesz motylem - u(lotne) są a dobre wiersze zostają
na dłużej
Cóż za samokrytyka:)))
A na poważnie, jak zwykle bdb
wiersz:)
dobry, poczatek i koncowka super!
Przeczytałem re do DorotKa.
Pozdro.
wiersz prawie liryczny, zupełnie inny niż ostatnie i
bardzo mi się podoba, pozdrawiam
Puenta bardzo mądra jedno zycie mamy i nie możemy
sobie beztrosko fruwać..Pozdrawiam
Puenta bardzo mądra jedno zycie mamy i nie możemy
sobie beztrosko fruwać..Pozdrawiam
świetny wiersz...
pozdrawiam serdecznie :)
re DoroteK;ten utwor jest przypadko
ocalałą pozostałością po remanencie mojej twórczości z
pierwszego okresu pobytu na Beju, kiedy byli inni
właściciele wortalu, inny zestaw piszących a ja mialem
inne nastawienie do rzeczywistości, bardziej
pesymistyczne - dalej jestem pesymistą ale z
pozytywnym nastawieniem , można by rzec, prawie
optymistą - obecnie lansuję tezę , że koniec świata
został odwołany a opiekę na ludzkością oraz Układem
Słonecznym przejęli kosmici , którzy dobrze wiedzą co
się dzieje i interweniują incognito , kiedy tylko
sytuacja tego wymaga. Ponieważ osobników gatunku homo
sapiens mamnożyło się zbyt wiele (ponad 7 mld) stosują
metody interwencjonizmu zmiejszającego populację za
pomocą konfliktów zbrojnych, wywoływaniu wojen i
antagonizowaniu rasowym,religijnym i społecznym - a
także na ingerowaniu kosmicznym, m.in. zmieniając
poziom aktywnośći Słońca, wprawadzają zmienne pola
grawitacyjne w Układzie a w konsekwencji niestabilność
płyt kontynentalnych oraz globalnego ocieplenia by
poprzez tajfuny, tsunami, trzęsienia ziemi i aktywność
wulkaniczną w sposób radykalny a czysty ekologicznie
usunąć co najmniej połowę ssaków z biotopu, w tym
ludzi.Można to nazwać nową teorią spiskową lub
bredzeniem szaleńca, ale każdy uwaźny obserwator
dostrzeże znaki i obserwuje fakty, które 99% ludzi
ignoruje, świadomie lub przez zmanipulowanie - i tym
optymistycznym akcentem serdeczni cię pozdrawiam i
życzę spokojnych wakacji.:-),;)