Przenikanie /sonet/
Pochwaliłem niebo przed zachodem słońca,
myśląc, że nie zdoła niczym mnie
zaskoczyć,
a dostrzegłem gwiazdę pośród ciemnej
nocy,
by się stała tchnieniem dla duchowych
doznań.
Już i mrok niestraszny, zmierza ku
świtaniu,
gdy jak cichy złodziej kradnę cząstki
ciebie,
by poskładać całość – choć nie jestem
pewien,
czy mi nie zagaśniesz, zanim księżyc
wstanie.
Dźwigam spory bagaż nocnych oczekiwań,
z trwogą wypatrując pierwszych oznak
brzasku,
by nie przyćmił uczuć, ze snu się
wyrywam.
Czując przenikanie równoległych światów,
zgłębiam tajemnicę, którą w sobie skrywasz
–
by zbudować zamek na marzeniach z
piasku.
Komentarze (25)
Super sonet.
Milego dnia życzę
Sari, bez formy nie ma treści.
Zauważyłem, że piszesz utwory sylabiczne,
ośmiozgłoskowe, które przezwałaś "bezformowate twory",
a to właśnie tworów forma:) I tak dobrze, że nie
potwory;)
Miłego:)
Dziękuję czytającym
Urokliwe rozmarzenie :-) nie znam się na tej formie
wiersza ( moje wierszydełka to bezformowate twory) ale
przemawia do mnie treść :-) buduj dalej ten zamek...
;-)
Miłej soboty życzę :-)
Śliczności!
Pozdrawiam :)
Klasa pozdrawiam
Dzięki Sławomirze, Marku:)
Svart, jak to u mnie, utwór jest wciąż żywy. Zmieniam
w zależności od nastroju:)
Pewnie, że dasz radę.
Dzięki.
Sami panowie, czyżby romantycy?:)
Oooo, nastąpiła zmiana w pierwszym wersie ostatnie
strofy :-) :-) Ale dam radę ;-) ;-)
Piękny magiczny sonet, jak na sonet przystało. Super.
Pozdrawiam.
... Tylko przenikanie się wzajemne bardzo różnych od
siebie światów (które potrzebują więcej powietrza niż
może pomieścić ograniczona przestrzeń uczuć) może
wywołać sprzężenie atmosfery, przygniatające ciała,
wyciskające łzy ;-) ;-)
Piękny wiersz, Abandonie :-) Pozdrawiam, miłej soboty
:-)
One-Night-Stand może być jedynie jednorazową przygodą,
ale może się rozwinąć z pączka w przepiękny kwiat,
jeśli przenikną się nie tylko ciała, ale i dusze...
Majstersztyk.