Przepaść
Stracone dziewictwo,
wypity litr wódki,
od śmierci dzieli ją
tylko papieros.
Tabletki do ust,
żyletka do żył,
sznur do szyi,
nic więcej nie
chce już ...
Chciała tylko
miłości głębokiej,
jednej jedynej
istoty przychylnej.
Życie piękne, ułożone
z zewnątrz wspaniałe.
Gładkie i śliskie
okazuje się w środku.
Alkohol to przyjaciel,
butelka - siostra,
ale gdy się ma
na nie pieniądze.
To obraz świata
współczesnego,
materialistycznego.
Było dobrze aż
do dnia, w którym
każdy ją zawiódł.
Zrozumiałyśmy wtedy,
że życie to potwór,
kązdy przyjaciel odchodzi
bezpowrotnie w zapomnienie
gdy chcemy jego pomocy.
Nie da jej i jeszcze pogrąży.
W przepaść wepchnie,
bo to nie o niego chodzi.
Życie to gra.
Wygrywa ten,
kto brutalniej gra.
To ludzkie życie,
jedynie drobnostka.
Ona nie da się
wepchnąć w przepaść.
Wyjdzie na ulice,
będzie twarda,
nie chce bólu i żalu,
lecz kiedyś odchodząc
uśmiechnie się inaczej
... za paczką papierosów w ręku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.