Przepraszam
Za wszystko to co w złości powiedziałem
Za te obietnice których nie dotrzymałem
Za moje złe dni i humory
Za to że czasem brak mi było pokory
Za to że zbyt wiele od Ciebie wymagałem
A nic w zamian oferować nie zdołałem
Nic prócz miłości...
To ona rozpaliła w Tobie
Te płomienie niepewności
Płomienie które nagle
Ogniskiem sie stały
I do Mego serca
Cichutko i nieśmiało
Ponownie zapukały...
autor
lebsterek
Dodano: 2004-06-26 18:08:20
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 76
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.