przeprosiny
za tego z zielonymi oczami
który kupował mi kwiaty
pod domem stał wieczorami
lecz go spisałam na straty
za tego młodego bruneta
który niczym nie zgrzeszył
jego miłość jak złota moneta
lecz nigdy mnie nie rozśmieszył
za tego, który pisał wiersze
tylko rytm czasem gubił
szczerze nadrabiał sercem
lecz miłość do mnie tłumił
i za kobiety takie jak ja
które nie kochają długo
przepraszam i dobrze wiem
że żyć kiedyś będzie z tym trudno
Komentarze (19)
Taki rekonesans w uczuciach może uporządkować wiele
spraw.
Pozdrawiam serdecznie.
Taki rachunek sumienia czasem ludzi zmienia...
pozdrawiam i głos na wiersz zostawiam
to ja, ten z oczami w turkusie,
co dla Ciebie kłuł palce różami.
jaka szkoda, że byłem nieśmiały
i nie zdarzył się flirt między nami.
:):):)
Mocny przekaz pozdrawiam