Przerwana nić
Pisk hamulca pijany kierowca zerwana nić czyjegoś życia i rozpacz która odbiera rozum
Spętana w węzy śmierci
płaszczem nicości okryta
sama w ciemności grobu
gwoździem wieczności przebita
Jakże mi teraz patrzeć
w oczy naszego Syna
kiedy On całym sobą
Ciebie mi przypomina
Jakże go wziąć za rękę
i poprowadzić przed siebie
pokazać gwiazdy powiedzieć
patrz Synu mama jest w niebie
Zwierciadło mego szczęścia
nie mącąc wieczornej ciszy
szeptem zmówmy pacierze
może nas Pan Bóg usłyszy
Bo Ona tak Go kochała
kochała i życie i Ciebie
niech tam przed Jego tronem
znajdzie miejsce dla Siebie
Komentarze (4)
Tylu pijanych kierowców pędzi po naszych drogach, i
przez takich ludzi giną niewinni ludzie.Dramat to co
się dzieję, napije się nie myśli i życie
odbiera.Wielki smutek...tragedia.
Wiersz nieźle zrymowany, w miarę trzyma rytm, choć
smutny w swej treści dobrze sią czyta, gratuluję
pomysłu i wykonania.
wspaniale opisany ludzki dramat,dramat spowodowany
lekkomyslnoscia,glupota...nic nie jest w stanie
usprawiedliwic alkoholu za kierownica
Powiem tylko tak ,smutny wiersz wręcz dramatyczny
łacze się z toba niech pan ukoi twoją rozpacz .