Przesilenie
Wpadła ze złotym atramentem,
pisze testament słabym liściom.
Jeleń zza rogu poczuł mięte
do chętnej sarny. W rykowisko
wdarły się mgły i przedpółnocnie
w brzezinach skrobie deszcz romanse.
Klon jakby wyczuł pismo noskiem,
który pogonił w dym za wiatrem,
po drodze parę liści strącił.
Ucichły skrzypki, w trawie popas,
przy starej studni żuraw rządzi
z polnym konikiem. W środku sroka.
A dzikie gęsi na obrusach
złotawych ściernisk łapią w lot szyk,
by z gracją w chmurach się poruszać.
Kaczki gęsiego w trzciny poszły.
Ciszy nie sieją maki w zbożu,
przeżyły wczoraj wielki odlot.
Przydrożny świątek rosę poczuł
o powrót ptaków już się modląc.
Ziarnko do ziarnka niosą myszy
mają ich miarki całe w norkach,
w spiżarni bieda już nie piszczy.
W jesieniach kocham cię i w wiosnach.
Komentarze (57)
OK,czepię się jedynie zbyt bliskiego
szyk, z szykownie w czwartej strofce; może -
"a dzikie gęsi na obrusach
złotych ściernisk zadają szyku
by wytwornie się w chmurach ruszać
kaczki w trzcinach gesieją z krzyku"..
Lato się kończy plonów zbiorem,
a kochać trzeba bez względu na porę!
Pozdrawiam!
Cieplutko, pięknie:)
Miłego dnia życzę:)
Cudnie piszesz,zawsze czytam z przyjemnością,tym razem
też się nie zawiodłam:)
Miłego tygodnia Stello/Ewo:)
Lubie wkraczać w twoje magiczne światy. Serdeczności.
Czytając ten wiersz, można podszlifować język polski,
co uczyniłem z lubością;-)
Nie zmieniaj. To Twój wiersz.
Inni rozumieją. To najważniejsze ;))
jesionkami nazwalam male jesiony, drzewa ;)
wiatrem jez jesionki podszyl, czyli wial w malenkich
jesionach ;)
Ale jak Ty mowisz, ze to niezrozumiale to tak jest :)
Zmienie :)
Dobrej nocki :) A pozwalaj sobie ;)
Majstersztyk pozdrawiam
piękny Stello - z poczuciem humoru wplecionym
umiejętnie w znane powiedzonka - dodaje to mu
frywolności :)
"za wiatrem,
którym jesionki jeż dziś podszył."
Wiatrom?
Jeśli klonom, to zapisałabym tak.
Klony wyczuły pismo noskiem
i pogoniły w dym za wiatrem.
Jeż im jesionki dzisiaj podszył.
Pozwoliam sobie ;))
Dobrej nocki :)
Klony, Zosiu, biegly za wiatrem .Tak sobie wyobrazilam
jak wiatr je ugina a one wygladaja jakby biegly za nim
;)
Dziekuje drodzy goscie za poczytanie i komentarze :)
No chyba że klony pogoniły za wiatrem ;)
Ładnie, Stello, tylko ten fragment...
"Klony wyczuły pismo noskiem
i pogoniły w dym za wiatrem,
którym jesionki jeż dziś podszył."
Ale widzę, że tylko dla mnie niezrozumiały :)
Klon jakby wyczuł pismo noskiem,
który pogonił w dym za wiatrem,
A na jeża nie mam pomysłu :)
co mam napisać? Podoba się jak zawsze :)