PRZESZLOSC
Zachodzi slonce
Wieczor nastaje
Slychac krzyk mew
Przerazliwe glosy ptakow
Ktore burza moje mysli
Tak jak kiedys
Ja znowu sama
Wokol zielona trawa
Gdzies obok przechodzi para
Jestem w parku
Patrze na plac zabaw
Miales mi go pokazac
Mielismy razem tu spacerowac
Czas pomieszal nam plan
Dzis jestem tu sama
Wiec upajam sie widokiem
Chce czuc ze byles tu wczesniej
Niech ten park odda mi czastke
Czastke twojej obecnosci
Przeszlosc
Ludzie mi mowia -nie wracaj
Przeszlosc
Jak ja wymazac mam
Przeszlosc
Slad zostawia
Przeszlosc niezapomniana
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.