Przez spłakaną szybę
Marzyłam, siły odzyskam z wiosną.
Pójdę w rabaty barwne, tęczowe,
wreszcie zagadam przez płot sąsiadkę -
tyle tematów leży odłogiem.
Zerknę, jak kwiaty pną się ku słońcu
i powyrywam zbędne sadzonki.
Zrzut mój zasili ogród za płotem,
a tu jak na złość deszcz, deszcz za
oknem.
Spłakane niebo gorzkie łzy lejąc,
niebo spowija szarą powłoką.
Barwne rabaty smagane deszczem,
wyblakły tracąc wiosenne piękno.
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2017-04-29 21:20:33
Ten wiersz przeczytano 1078 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Ładne strofy.
Maj za pasem ;-)
Pozdrawiam :)
Tak,coś jest nie tak z tą naszą wiosną.Wiersz
super.Pozdrawiam.
U mnie po południu deszcz przestał padać i wyjrzało na
chwilę słońce. Może maj będzie łaskawszy:)
Smutne, ale jakie piekne, zatrzymalas, dziekuje.
U mnie dziś bez deszczu
nawet słonko było
powiem wam że bardzo
mnie tym zaskoczyło:)
Pozdrawiam:)
smutkiem dotykasz
pozdrawiam
strasznie rozplakana ta nasza wiosna...
zycze sloneczka i pozdrawiam:)
ładnie pozdrawiam ;)