Przyczynki
mnie już nie ma
niepoliczalne słowa odleciały
w nieznane
nawet echo
zapomnianej melodii
na pordzewiałym gramofonie
zamilkło na zawsze
mnie już nie ma
dla ciebie
tak naprawdę
nigdy mnie nie było
***
gorzkim szeptem zakrzyczany
odchodzę
w stronę słońca
tam
gdzie mieszkają poeci
nic tu po mnie
bo sam jestem tutaj niczym
opluty za podobieństwo
aż do bólu
cykutą obłudy
zostawiam
kilka wierszy podartych
list
bez odpowiedzi
nie chcę nawet wiedzieć
co by się stało
gdybym jeszcze oddychał
***
Komentarze (11)
chrzanisz Mciejaszku zdolny jesteś tylko się droczysz
jak , jak nie powiem kawaler na wydaniu przemyślenia
fajne ale dobre dla staruszków a ty , werwa w tobie
gra pisz pozytywy pokaż co potrafisz jeszcze umierać
nie czas
Nie ma mnie dla ciebie... jestem niczym itd. itp. Skąd
ja to znam?
Smutne, życiowe.
Fajnie oddany stan ducha.
Taki stan kiedy krzyczy się - nie ma mnie - a całą
duszą chce się być.
Kiedyś pewnie przejdzie.
Nie da się całkiem odciąć od życia, tak jak nie można
przestać oddychać... dobry wiersz
Bardzo dobry wiersz,
chyba Twój najlepsze, w moim subiektywnym odczuciu,
cóż oddychanie zatęchłym powietrzem bywa trudne, nawet
bardzo.
Miłego wieczoru życzę, Maćku.
Bardzo wymowne.
bardzo ładny ...coś kiedyś było ....został smutek -
on też przeminie ;-)
pozdrawiam:-)
smutny ale ciekawie napisany
miłego dnia, Maćku :)
Oddychanie nie może być do końca takie złe.
Piękny, choć smutny. Takie życie, przemija wszystko,
zostają tylko listy i wiersze...
Środek lata a Maciek smutny, nie bądź dla Siebie
tak okrutny.
Mój wiersz to wiersz o przemijaniu ciała. Ale nie
tylko. Zawiera jeszcze dwa inne wątki.
Pięknie ujęty w słowa wiersz o stanie duchowym
człowieka niekochanego (już więcej).
Pozdrawiam serdecznie :)