Przyczynki II
jesteś taka zimna
jak jesienny deszcz
w kroplach bezsilności
nie widzę niczego oprócz nieba
w moim sercu burza
błyskawice rozrywają serce
i przeszywają mnie na wylot
ale co ty możesz wiedzieć
nie widzę zmęczonej dłoni
która trzyma pióro
atrament dawno już wysechł
ile można pisać własnymi łzami
ciebie też już nie widzę
twoje istnienie wypaliło mi oczy
powrócę samotny nocą
do miejsca
skąd przyszedłem tutaj
***
rzucasz obelgi niczym kamienie
liczysz że się o nie potknę
i upadnę
a jeśli nawet
to nie tak nisko
tak jak ty
bo nie wiesz nawet kim jesteś
na pewno nie poetą
rzucasz obelgi
niczym kości pod łapy psów
które ujadają
na twój widok
kiedyś świat usłyszy
o twoim skowycie
***
Komentarze (15)
zgadzam się z pozostawionymi tu komentarzami, wiersz
bardzo, dramatyczny, emocjonalny...
Podoba mi się :)
pozdrawiam ciepło :)
Smutny i przygnębiający wiersz. Pozdrawiam.
mocny, dramatyczny, pełen emocji wiersz.
Ciekawy cykl, będzie kontynuacja II, IV itd.
wiersz pełen emocji- emocji, które przekazałeś
czytelnikom poprzez mocne środki stylistyczne
mocny emocjonalny wiersz to u Ciebie nowość:-)
pozdrawiam
Emocje ale ich brak to już nie dobrze...myślę tak
teraz sobie że dużo piękna jest w Tobie:)smutno ale
prawdziwie:)pozdrawiam mile:)
Smutno, a kamienie na ogół lecą
wtedy gdy ktoś nas zrani, a nie bez powodu, tak mi
się zdaje.
Miłego dnia Maćku życzę.
Jak ma kochać kogoś kto uczucia ma za nic
rozmowa daje efekty rozmawiasz z nami z nią nie
O jaki smutny. Poeta cierpi chociaż broni się przed
kłodami rzucanymi pod nogi.Oby to były tylko chwilowe
klopoty.Pozdrawiam.
Jedne z Twoich lepszych wierszy.
W drugiej części czytam sobie
"jeżeli nawet
to nie tak nisko
jak ty"
ale to Twój wiersz więc może zostać jak chcesz:)
Mocne słowo...skowyt...tylko jak długo da się go w
sobie stłamszać...kiedyś wybuchnie...pozdrawiam
serdecznie
następne wiersze będą znów weselsze
skowyt bitego psa
pozdrawiam serdecznie
Przygnębiający wiersz ale cóż mi dyskutować
z Twoimi spersonalizowanymi odczuciami.