Przyjacielu
Proszę Cię obudź mnie, gdy nadejdzie
jesień.
Powiedz mi kiedy mam otworzyć oczy.
Wzbudź do życia, gdy to już będzie
wrzesień
i nie pozwól, by mnie sen znowu zmorzył, by
z drogi już nie zboczyć.
Pokieruj równowagą mą.
Wytycz mi życia cele.
Podziel się wiedzą swą,
bo tacy są właśnie przyjaciele.
Nie reaguj od razu.
Bądź podporą, bym się mogła podeprzeć
psychicznie,
albo antykwarialnym opiekunem starego
obrazu,
myślącym szeroko i bardzo logicznie.
autor
suitcase_of_angel
Dodano: 2006-01-17 16:46:14
Ten wiersz przeczytano 497 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.