Przyjaciółka
Dla mojej "przyjaciółki" Basi
Poczulam jak konczy sie przyjazn
poczulam jak konczy sie sen
zatopic morze smutku w kropli szczescia
zamknac i zapomniec ze isteniejesz
istanialas i mnie zranilas
zgniotlas i pozucilas jak brudna kartke
to nie milosc to przyjazn sie konczy
a boli bardziej, zywiej
boli jak kamiec ktory spadl na twarz
przygniotl i nikt nie chce pomoc
Nie wierzylam a jednak to twoja sprawka
teraz widze przyjaciol na twoje
nieszczescie
jest ich wielu kazdy chce przytulic
pocieszyc
ale nie chce mowic bo wierze ze wrocisz
nie, nie wiara minela
lubie cie ale to nie przyjazn
to wspomnienia po bolu jaki mi dalas
wspomnienie tego co zrobilas
jak ty sie cieszylas to ja razem z toba
jak ja sie ciesze to ty mnie olewasz
karzesz mnie za szczescie?
chwila to nie tak byc powinno
teraz odejdz ja cie nie chce znac
jestes jak zalegly kurz
dzisiaj posprzatam, a ty znikniesz
bede codziennie sprzatala
juz nie wrocisz wynajde sposob
nie chce przez ciebie plakac
nie bede bo plakac mozna za kims dobrymlub
zlym
ty nie jestes dobra nie jestes zla
stoisz na krawedzi niczego
zrob krok bo bedziesz nikim
chce bys byla szczesliwa
ale nie mow juz do mnie
nie mow bonie chce cie sluchac
kaleczysz moj sluch
ja cinie zazdroszcze ty tez tego nie rob
bonie ma czego
chcialam byc czescia Ciebie
ty mnie odrzucilas
zegnaj bo nie jestes juz tym kim bylas
Przepraszam za błędy i brak polskich znaków...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.