Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przykre niespodzianki

Wizyta

Kiedy się chwalił Mateusz w Jaśle,
że wszystko idzie tak jak po maśle,
zapewne nie przewidział,
że po tych słowach Lidzia
urząd skarbowy na niego naśle.


Zwierzenia

Raz pewna Jadzia, Joli w Prudniku,
opowiadała o zalotniku.
Nie mogąc się nachwalić,
nie szczędziła detali,
aż pypeć wyrósł mu na języku.


Przeznaczenie

Gdy restaurator w Karlowych Warach
o rękę panny Krysi się starał,
słowem nie wspomniał o tym,
że ręce do roboty
bardzo potrzebne jemu przy garach.

autor

krzemanka

Dodano: 2021-02-18 11:08:17
Ten wiersz przeczytano 1206 razy
Oddanych głosów: 32
Rodzaj Limeryk Klimat Wesoły Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (37)

fatamorgana7 fatamorgana7

Wszystkie świetne, a ostatni naj!
Pozdrawiam serdecznie :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wzorcowe limeryki, jedne z lepszych jakie tutaj
czytałem.
Życzę zdrowia i nieustającego humoru.

Sotek Sotek

Życiowe przekazy w tonie dobrego humoru:)
super:)
Pozdrawiam.
Marek

GrzelaB GrzelaB

Super. Tylko tyle powiem. Więcej nie potrzeba. :).
Pozdrawiam :)

krzemanka krzemanka

Serdecznie dziękuję wszystkim gościom za komentarze
uśmiechy i sugestie.
Predatorze: Starzy ludzie powiadają, że pypcia na
języku dostajemy wtedy, gdy ktoś nas obgaduje. Jadzia
tak długo obgadywała zalotnika, aż pojawił się u niego
rzeczony pypeć, więc wydaje mi się, że obecna wersja
jest ok, ale przemyślę Twoje uwagi.
Miłego dnia wszystkim:)

jote jote

Fajne!
Pozdrawiam:)

Predator57 Predator57

Zwierzenia

Raz pewna Jadzia, Joli w Prudniku,
opowiadała o zalotniku.
Nie mogąc się nachwalić,
nie szczędziła detali,

"z pypciem, co wyrósł mu na języku."

Predator57 Predator57

Bo jeśli miałby "jemu", to jakoś inaczej w treści

Predator57 Predator57

A te Karlowe Wary genialne

Predator57 Predator57

Krzemanko!

Bardzo fajnie ale w "Zwierzeniach" chyba "jej" wyrósł
(?) ten pypeć

Halina Kowalska Halina Kowalska

Z uśmiechem przeczytałam...dziękuję za uwagi pod moim
wierszem...pozdrawiam serdecznie.

jastrz jastrz

Raz pewnej Jadzi Jan w Głuchołazach
Kupił wisiorek z wielkim topazem.
Wyglądał na miłego.
Jadzia wyszła za niego,
A on się - łajdak - posłem okazał.

MariuszG MariuszG

:)) Dzięki za uśmiechy. Trzy.
Pozdrawiam

@Krystek @Krystek

Wszystkie w punkt trafione. Miłego dnia:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »