Przyloty odloty i smaki
Na niebie pajęczyna torów
samoloty i ptasie autostrady
ci odlatują tamci wracają
polskie smaki tak kuszą
to miłość oparta na żołądku
tak ptactwa jak ludzi
apetyt budzi i do nas ściąga
choć prawdziwej urąga
przyjmujemy ich i żegnamy
ze szczerym wzruszeniem
krzyk żurawi gęganie i obce języki
tam w górze i tu na dole
w sercach zostają na dłużej
bardziej ptactwa czy ludzi
jestem bez nich jak bez wiatru
we włosach który z zamyślenia budzi
i słyszę dźwięki ziemi w obrocie.
Komentarze (18)
zatrzymujesz klimatem
i metafory po ptakach - super
Świetnie, trochę nostalgiczny dla mnie.Bardzo dobra
analogia Cecylio!Pozdrawiam
Zaskoczył mnie ten punkt widzenia i porównanie tak
różnych podróżników, ale to bardzo ciekawe
spostrzeżenie. Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :)
Ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawa inspiracja powrotem bociana. Miłość oparta na
żołądku - wieloznaczne. Pozdrawiam
Przyroda ujmuje i w przestrzeniach przestworzy mnoży
się nasza siła i wrażliwość cicha
wiersz nam o tym mówi
po z d r a w i a m
Ładnie,szczególnie ta pajęczyna..i ptasie
autostrady:))))
Wiersz wciągający. Potrafisz rozbudzić wyobraźnię.
Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
Dziękuję wszystkim, kto tu zajrzał.
Pozdrawiam .
Za technikę 3+, za treść 4. Po ewentualne rozwinięcie
komentarza, zapraszam na mejla. Pozdrawiam@
Zaciekawil:)+
Wczoraj widziałem powracające
z ciepłych krajów odrzutowce
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawie. Miłego dnia.
Bardzo ładny obrazowy wiersz. Pozdrawiam
Podoba mi się.