Przyszywana babcia…
Dedykuję ten wiersz mojej ukochanej przyszywanej babci Cichowskiej.
Biedne jest to dziecko, które nie ma
dziadka,
a jeszcze biedniejsze, co babci nie
znało,
bo gdy jest w rodzinie maluszków
gromadka,
to dwoje rodziców do opieki mało.
Moje pokolenie w komunie zrodzone,
dziadków potraciło w wojennej zawiei
i jak te sieroty wcześnie porzucone,
stawialiśmy kroki w czasach beznadziei.
Rodzice zajęci codziennym zmaganiem,
niewiele pociechom czasu poświęcali
i opieką dzieci oraz wychowaniem,
babcie i dziadkowie wciąż się zajmowali.
Miałem tylko babcię, co mnie nie
kochała,
dając temu wyraz w słowie oraz czynie,
a starsza kobieta co obok mieszkała,
cały świat widziała w malutkiej
kruszynie.
Babcia, która była mocno przyszywana,
gdy widziała buzię całą zapłakaną,
tuliła do serca, brała na kolana
i za to w mym sercu do dziś jest
kochaną…
Komentarze (33)
"Wszystkie babcie nasze są". Kochane, mają niespożyty
zasób miłości w sobie, przytulą każde zatroskane
dziecko.
Moja babcia, jak widziała na ekranie krzywdę dziecka
ze wzruszenia łzy w chusteczkę wycierała.
Serdecznie pozdrawiam wszystkie babcie na świecie
i autora ciekawego wiersza :)
A ja też miałam taką babcie :) moje obie odeszły tak,
że ledwo pamiętam, ale ta,, cioteczna babcia,, była mi
bardzo bliska :(
Pozdrawiam serdecznie :*)
Z podobaniem przeczytałam :-)