Miłe złego początki
Do kawy ciut mleka
I masło do chleba
Czerwona rzodkiewka
Chrupiąca i krzepka
Złagodzą jej smaki
Ze dwa plastry kaki
Na miękko są jajka
Śniadanie jak bajka
A gdyby do tego
Móc usiąść kolego
W wygodnym fotelu
Zupełnie bez celu
Zanurzyć swe myśli
W tym co ci się przyśni
I drzemiąc z godzinkę
Napawać się chwilkę
Nektarem spokoju
Nim ruszy do boju
Ta grupa dzieciaków
Co dziś przy ich braku
Jest prawie jak święto
Lecz kończy się piękno
Bo właśnie wrócili
Już w drzwiach się pobili
Znów władzę przejęli
Rodzice zaklęli...
Komentarze (6)
Pozdrawiam z podobaniem :)+
Tak trochę relaksu i chwile dla siebie są potrzebne,
smaczne śniadanko też,
a dzieciaki są cudowne ale też bywają co nieco
meczące, ale z drugiej strony bywają słodkie, a poza
tym małymi dziećmi wiecznie nie są, no i z pewnością
jest gorzej, gdy rodzic nie może ślędzić rozwoju
swoich dzieci, bo np. wyjechał, albo pracuje po 12 g
na dobę, przegapiając chwile, które nie wrócą.
Pozdrawiam miłego świętowania życząc.
Chwile spędzone z samym sobą są nie do przecenienia
!:)
To samoobrona przed nawet najbardziej ukochaną przez
nas rzeczywistością ;)
Spokoju życzę, spokoju :)
Dawno mowię że kot lepszy,nie jest
łatwy ale koi.
Głos mój i szacun jest twój!!
podoba się
z pozdrowieniem
haha, chwila błoga przed powrotem dzieci. Skąd ja to
znam?