Psalm 94
Ile mam znosić? Cierpieć mam jak wiele?
Ukaż się Panie! Ukaż się mścicielem!
Ty jesteś sędzią przedwiecznym, a zatem
Przyjdź, by dać pysznym, występnym
odpłatę!
Jak długo jeszcze Panie podłych siła
Będzie się chełpić złem, co wyrządziła?
Ci, którzy lud Twój, jak mierzwę
deptają,
Którzy dziedzictwo Twoje uciskają;
Którzy przybyszy, wdowy i sieroty
Mordują mówiąc: Bóg nie wie nic o tym –
Głupcy zawiodą się w końcu głęboko.
Jak ma nie widzieć Ten, co stworzył oko?
Jak ma nie słyszeć Ten, co ucho
wszczepił?
Czy ma nie karać? Czy byłoby lepiej,
By prawo, mądrość dawał nam na darmo?
Pan widzi myśli. I wie, że to marność.
Gdybyś mnie Panie od podłych nie bronił,
Kto mnie podeprze i kto mnie osłoni?
Dusza do piekieł dawno by zstąpiła,
Gdyby nie Twoja potęga i siła,
Lecz kiedy myślę, że padam, umieram,
Wtedy mnie Panie Twoja siła wspiera;
Gdy z niepokoju serce mi się kraje,
Twoja opieka mocy mi przydaje.
Bo nie od Pana trybunału władza,
Kiedy wbrew Prawu nieszczęścia
sprowadza.
Choć życie zabrać chce sprawiedliwego,
Chociaż potępi, skaże niewinnego,
Pan mi obrońcą będzie i prawdziwą
Skałą ucieczki od tych niegodziwych.
A tym, co krzywdą, bezprawiem się
chlubią
Zapłaci za to. Własna złość ich zgubi.
Komentarze (20)
Ciekawy tekst. Pozdrawiam :)
wszyscy staniemy przed Sądem
Ostatecznym,
pozwolę sobie za Panem Bodkiem,
serdecznosci Jastrzu zostawiam:)
Amen.
Michale,
Głęboki, piękny wiersz.
Chylę czoła przed Twoim kunsztem przekazu.
Wiara pozwoli nam przetrwać.
Pozdrawiam:)
Tak nam dopomóż Bóg!
Niech się spełni. To co złe niech sczeźnie, a to co
dobre zakwitnie.
Dobranoc. :)