puste okna
nie pamietam kiedy
pierwszy raz
zasnęliśmy
odwróceni do siebie plecami
kiedy nasze oczy
zaczęły się unikać
kiedy słowa
zaczęły więznąć w gardle
trudne
do przełknięcia
jak ciepła wódka
kiedy zapomnieliśmy
naszych imion
kiedy obudziliśmy się
patrząc w oczy
komuś innemu
bo nawet łez już nie mam
w pustych oknach tylko piasek
skrzypi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.