Puste ulice
Idę pustymi ulicami.
Kiedyś byłeś Ty, byliśmy my,
A teraz jest tak pusto.
Cisza mnie pochłonie.
Już nie słyszę Twego śmiechu,
Tego szczerego, prawdziwego,
takiego jak wtedy,
Gdy śmiałes się
do mnie,
tylko
dla mnie.
Puste ulice, ciemne niebo
Otaczają mnie
Gdy idę sama przez miasto.
Już zawsze
Bedę szła sama
Przez światła,
Przez bramy,
Przez ulice.
Co się stało z naszą przyjaźnią?
Czy wszystko, co piękne
Kończy się
Szybko
Tak?
Uciekłeś mi wraz ze złudzeniami,
że przyjaźn może zmienić świat...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.