Pustka
nieruchome oczy
w kryształ kropli wpatrzone
szukają w jej głębinie
szansy utraconej
pajęczyny nicią nadzieja utkana
jedno mgnienie
jeden oddech zaledwie istniała
w lodowatą otchłań już się zanurzyły
oświetlały drogę w przenikliwej ciszy
-gdzie serce nic nie czuje
a myśl myśli nie słyszy
Komentarze (19)
talent masz...piękny wiersz...pozdrawiam
Szczęście było tuż,tuż, przegapiłaś i nie ma nic już.
przepiękna liryka, serdeczności :)
i w liryce ci do twarzy, i w gwarze :)