Pytania
Tobie...
Zostałeś mi zabrany
Tak jak struna gitarze - odebrany
Czy czułeś się niekochany?
Czy nawykiem stało się...
Chociaż nie...
Nawet ja tak nie myślę
Czas dąży ku temu,
Bo kiedyś kres musi nadejść.
Błogi spokój bezpieczeństwa
Bliskości twojej osoby
Nie może być wieczny.
Jedynie marzenia
Skrycie błądzące
Po dolinach gór,
Po błękicie nieba
Chcą być z tobą
W dniach smutku,
I Spokoju.
Sznur problemów rozwiązuje się sam
Węzeł za węzłem
Ktoś dotyka,
Instynktownie rozplata.
Miłość za wielka rzecz,
Przyjaźń za delikatna
Jedyne co nam pozostało to chwilowa
cisza....
Chwilowa?
A może wieczna.
Mnie to poruszyło
Bo Kolce są symbolem bezpieczeństwa róży
Napisałeś.
A co z kwiatem?
Czy on chce być chroniony?
Nie pomyślałeś....
Bądź ze mną
Nawet wtedy gdy cię nie ma.
Bo nie chcę by cień przeszłości
Trzymał mnie do końca tchnienia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.