Radość z powrotu beja
Zstąp na ziemię odkupienie
niech w poezji się rumienię
niech mi grają aniołowie
to co dzisiaj mam w swej głowie.
Wstaję w przeddzień myśli mącę
Jak najdalej od mych żądzy
Jak najdalej od mych pragnień
Jak nie skończyć z sobą nagle.
Jak nie widzieć to co widzę
Jak nie słyszeć to co słyszę
Jak nie mówić co mam mówić
Jak z talentem głowę zgubić.
Taka radość serce ściska
Skała fałszu się rozprysła
Wena wlewa zwrotki całe
przegrzewając dentryt’ale.
Nie panuję już nad mózgiem
W tej radości się rozpuszczę
W mowie trawie rym swój sklecę
Za to z beja dziś wylecę.
I z poezją rozbrat biorę
Nie wart jam Ci nie dostoję
A w twórczości się rozmienię
W wanderlust swe życie zmienię.
Wanderlust iść za czymś upragnionym, włóczyć się.
Komentarze (39)
Ależ entuzjazm bije z tego wiersza! Nic, tylko skakać
z radości ;) Ja również się cieszę, że dalej tu
jesteśmy :) Oby tak zostało...
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciesze się także, pozdrawiam :)
Elegancko i zgrabnie przedstawiles Twoja/Nasza radosc
z kontynuacji Beja.
Pozdrowka serdeczne, Robercie. :)
Precz smutki:)cieszymy się wszyscy razem. Miłe
pozdrowienia.
Cieszmy się zatem pobytem tutaj!
Serdecznie Cię pozdrawiam
Niech ta radość trwa i trwa:)
Pozdrawiam Robercie.
Czyli bajkowo. Precz smutki:)
Pozdrawiam:)
Na razie daj upust swojej wenie na naszym kochanym
beju, pozdrawiam
Jak łatwo dać ludziom radość! Wystarczy ich tylko
przestraszyć, że się zrobi coś, czego się obawiają, a
potem nic nie robić.
Msz, Bej nawet na chwilę nie zniknął z internetu, choć
dużo zamieszania było, jedynie zniknęły wątpliwości i
wszystko pozostało po staremu (póki co).
Miłej niedzieli :)
To na pewno Aniu
Napisałeś u mnie że Mama nie wie- tak nie wie. To
prawda.
Minęło tyle lat- nie widziała jak dorosłam, ale może
wie jak bardzo kocham i tęsknię.
Tak jak Ty.
Oby tak się stało, a cały czas czekam na jakiś
bardziej oficjalny komunikat w temacie. Pozdrawiam
Cieszę się, ze nadal mogę być z wami i pięknymi
wierszami humor poprawiać. Ślę moc serdeczności i
uścisków:)
Wanderlust ~ zzamilowaniem do wycieczek, wlóczeg...
Lekuchno sie czyta, wsamraz dla mnie, po wymeczeniem
Bejem