trochę o mnie, o nim i o innym...
Ściskać zęby do bólu, czy spotkać się z nim, kłócić się z kochanym czy odejść z innym? Miłość to cisza Miłość to burza Miłość to wiatr Nie chcę, żeby zdradził mnie, bo będzie bolało. Lecz kim on jest? Czy kocha nadal mnie? Czy tęskni nadal za mną? Kochać- co znaczy słowo często wypowiadane? Jeśli samotność czuję wciąż...
Spotkałam się z kochankiem mym, nie mogłam
zostać na noc, bo, z kim innym jestem.
Więc czy to miłość ma czy jego zabroniła mi
kochać innego?
Choć prawie pokochałam i myślę wciąż o
innym,
Więc dlaczego boję się spotkać z nim?
Więc czy to strach przed porzuceniem i
zranieniem kogoś, kto kocha mnie?
Czy mój lęk przed zmianą?
Jeśli piszę tak, więc coś w tym musi być,
przecież...
moje myśli to ja, moje słowa to ja, moje
czyny to ja!
Czy muszę zmienić swoje myślenie i zabić w
sobie kochanie do innego?
Czy mogę się z tego wyzwolić?
I żyć jak chcę, bez bólu konsekwencji, bez
cierpienia jego?
Zostaję z nim, gdyż nie chcę, żeby był
smutny i czuł się odrzucony…
Wiem jak to boli…
Więc być z cierpienia z nim a nie z
miłości? Czy to ma sens? Czy tak właśnie
jest?
A może z miłości jestem z nim i nie chcę
żeby cierpiał, więc bronię go przed tym.
Lecz zamykam swe serce dla innego…
Więc co uczynić mam dla serca swego, dla
niego i dla innego?
Jeśli by porzucił mnie, wtedy zostałabym u
innego na noc.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.