Randka pary z długim stażem...
Słowa mnie przerosły,
stałam się masą papierową.
3masz za rękę moje nietrwałe ciało.
Deklamujesz mi jakieś strofy.
Spacerujemy obok kanału.
Boję się, że nagle tam wskoczę,
że się wtedy zamoczę,
nasiąknę i utonę bez śladu.
Za to ty - boisz się, że mnie
popchniesz.
Idziemy więc razem ze strachem.
Deklamujesz mi swoje kwestie,
ale ich nie przyswajam,
idealnie przerosła słowami.
Twoje słowa mnie zapełniają.
Stałam się papierową
masą, bojącą się, że nagle
przepadnę ci do kanału.
Kiedy powiesz - kochamcię?
Czekam kiedy mi powiesz całą
ofelię,
romeo i julię,
przeminęło z wiatrem...
Bo zaraz utonę i wsiąknę,
rozpadnę się i rozpadnie
się moje nietrwałe ciało.
Uratuj no mnie. Uratuj...
Komentarze (7)
Bardzo dziękuję za uwagi i komentarze. Wiersz
oczywiście nadaje się do obróbki, jeszcze będę nad nim
pracować. Pozdrawiam wszystkich!
bywa, że problemy w małżeństwie narastają. Ale każdy
problem można rozwiązać.
Trzymaj się dzielnie, Peelko.
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam z podobaniem dla przeslania. :)
Mimo to, że z długim stażem, to jednak z problemami.
(w pisaniu na poważnie uważam, że nie jest wskazane 3
jako trzymasz)
Wiersz porusza tematykę lęku i niepewności w relacjach
międzyludzkich, wyrażając metaforycznie uczucie
zagubienia i bezsilności, które może towarzyszyć
długotrwałym związkom. Po co jest "3masz"? Gdyby w
utworze były trzy podobne wersy, byłoby to
zamierzeniem, a tak jest dziwacznym przypadkiem.
(+) tylko za fabułę i przesłanie.
Niech uratuje, wymownie bardzo, pozdrawiam ciepło.