ranek...;-(
Jeden dwa zero różni godzinę i minutę
Sekunda na dwanaście tworzy połowę początku
z minutą...
Otwieram oczy...
Powieki tak ciężkie, lepkie od potu i
łez
Ten ostatni widok wciąż przed nimi mam:
szczeście,miłość,radość
lecz niestety i
niepewność
w zakamarkach.
I to chyba to, to jest sprawcą mej wędrówki
myśli.
...przyjaciółce...
autor
nieznaczący
Dodano: 2006-08-19 11:31:50
Ten wiersz przeczytano 555 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.