Ranisz kolejny raz...
Ranisz kolejny raz,
milcząc.
Ranisz kolejny raz,
moje myśli biją się z ciszą.
Ranisz kolejny raz,
kłamiąc prosto w twarz.
Ranisz kolejny raz
ukrywając za maską twarz.
Zraniłeś już kiedyś,
moje serce do dzisiaj się leczy.
Dzisiaj zasadziłam róże w ogrodzie
poprzednia uschła wraz z Twą miłością.
Czy kolejna także zrani mnie
otulając samotnością ??
dla P.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.