raz, dwa, trzy
kryptyk...z połączeń
już niedługo
śnieg z nieba zasuwa bez opamiętania
na twarzy mam zmarszczki ze...śmiania
się
i głowę sprószoną szronowym nalotem
co dalej?...może potem?
primavera
...a potem wiosna będzie,
zielonym wybuchem
wstanie trawą i liśćmi
przycupnie za uchem
powietrza do nosa wepchnie
bez miary, bez liku
a oczy życiem nasyci
nawet hipochondryków
a potem majem trzaśnie
i pootumania...
od dziejów zarania
zim story
nowalijki mi sczezną, kwiaty nie porosną
gdzie żeś poszła Ty wiosno?!
śniegiem zniechęcona, przestałaś się
kwapić...nic tylko się napić
z sanek dawno wyrosłem, na cebulę odziany
hajowa jazda...stany, stany
weź no się nie wygłupiaj,wsiadaj na
rumaka...ej no nie bądź taka
nie wyglądaj zza rogu tylko sieknij zimie -
jest promocja na zieleń w leroyu
merlinie...
Komentarze (46)
Hopsasa, z zimy bestia zła.
Raz, dwa, trzy, mrozek szczerzy kły.
Cztery, pięć, na wiosnę mam chęć:)